IV LO im.Stefanii Sempołowskiej

Gość

Ciekawi mnie Wasze podejście do nauczania w naszym Liceum, jezyków obcych...

oto one:

Angielski
Niemiecki
Francuski
Rosyjski
Hiszpański
i ew. Łacina

dlaczego zakładam ten temat...otóż na maturze zdaje angielski rozszerzony, i na szczęście w odpowiedniej chwili (I-sza klasa) nauczycielka powiedziała mi, ze "do matury nas nie nauczy, lepiej żebysmy się zapisali do szkół językowych" - trochę ręce opadły, ale się nie zapisałem , tylko wziąłem do pracy i na próbnej miałem wyjątkowo dobry wynik, a za to ohydnego niemieckiego, uczy mnie najlepsza nauczycielka w tej szkole...i rzeczywiście UCZY

dlatego ciekawią mnie Wasze doświadczenia związane z językami obcymi, w szkole i po za nią, może jakieś ciekawe metody opracowaliście? Może konfrontacja z nauczaniem tych języków we wcześniejszych szkołach....

Nie wiem dlaczego, ale boje sie matury z języków pewnie dlatego, ze nie jestem wspaniale przygotowana. Trzeba chyba się wziąć do pracy...
Chociaż na szkołę językowa nie mam czasu ;/
Jesli już ktoś uczył się ang wczesniej to na pewno maturę powinien zdać. Trochę gorzej z niemieckim...

Gość

Krushyno, tu nie chodzi o to 'by zdać', tylko 'jak zdać'

podstawową maturę, osobie która się w gimnazjum uczyła angielskiego, jest łatwo zdać, gorzej jak ktoś uczył się w podstawówce i gimn. innego języka, niż ten którzy chce zdawać...
ja od początku miałem mix językowy bo uczyłem się angielskiego i niemieckiego i rosyjskiego

Powiem tak, że hiszpańskiego to nie chcemy się uczyć my;

a angielskiego chyba nie chce nas uczyć nauczyciel Smile

indiced napisał:

Krushyno, tu nie chodzi o to 'by zdać', tylko 'jak zdać'

podstawową maturę, osobie która się w gimnazjum uczyła angielskiego, jest łatwo zdać, gorzej jak ktoś uczył się w podstawówce i gimn. innego języka, niż ten którzy chce zdawać...
ja od początku miałem mix językowy bo uczyłem się angielskiego i niemieckiego i rosyjskiego

Dokładnie masz rację. Liczy się jakość. Ja miałm niemiecki do gimnazjum, a teraz stwierdzam, ze gdybym uczyła się angielskiego 9 lat to bez problemu dobrze zdałabym ang a teraz to już nic nie wiem.

Właściwie nauka w klasach zależy tez od poziomu wiedzy uczniów. Moja klasa miała być kontynuacja języka niemieckiego [ pod kątem matury mówię ] tymczasem więcej niż 50 % nie byłaby w stanie poradzić sobie z tym językiem na poziomie kontynuacji...
Dlatego wszyscy mamy od podstaw.
Sp - Niemiecki od podstaw
Gim - niemeicki od podstaw
Lo - Niemiecki od podstaw

i co tu zrobić... ?

W podstawówce i gimnazjum uczyłem się niemca - teraz niewiele pamiętam, a jeszcze mniej powiedzieć potrafię. W liceum uczę się angola i ruska (strata czasu, zmarnowane trzy lata). Gdyby nie to, że angola uczyłem i uczę się prywatnie, to pewnie umiałbym tyle co się w szkole można nauczyć - czyli prawie nic. A tak na próbnej nie było źle, co więcej, jestem usatysfakcjonowany wynikiem.

Gdybym w tym roku sie nie opamietal to nie wiem jakbym zdal mature z ang.
Przed liceum uczylem sie anglika praktycznie ROK ! 2 klas gimnazjum wole nie wspominac bo mielismy takiego nauczyciela ze niczego kompletnie sie nie dowiedzialem.

Mysle ze nie mozna uogolniac, jednak w moim przypadku bez szkoly jezykowej ani rusz.

Ja przyznam, że dopiero w IV poznałam, co to jest nauka niemieckiego, bo w gimnazjum poziom był żenujący, nigdy nie spotkałam tak dobrego nauczyciela od niemieckiego jak tu. Co do angielskiego...mam parę zastrzeżeń, uważam, że za wolno ciągniemy materiał, no ale...może mnie się tak wydaje, uczę się niestety pierwszy rok... Nie wiem jak z resztą języków...dodatkowo uczę się rosyjskiego kiedy tylko mogę, "we własnym zakresie", bardzo mi na nim zależy i żałuję, że nie mogę uczyć się go w szkole.

W gimnazjum miałem wyższy poziom nauki niz w liceum jesli chodzi o język angielski. W tej szkole (z tym nauczycielem) niczego sie nie nauczyłem-bazowałem na wiedzy z gimnazjum. Czasy miałem wyklepane-ze spr bez przygotowania dostawałem 4, z czytania 2 i na koniec zawsze mialem 3 Razz

pozdrawiam

Zgadzam się z Leeną poziom nauczania języka niemieckiego jest bardzo dobry a co do angielskiego to mi się nie podoba nawet nie jesteśmy w połowie książki :/

A my robimy powinnismy teraz robic książke którą robilismy w pierwszej klasie... Robimy o 2 poziomy za duzo, co naprawde sie nam nie przyda. przez dwa lata klepaliśmy gramatyke.... i po co jak nikt nie zdaje matury rozszerzonej(no moze jedna, dwie osoby)? powinien nacisk połozny byc na słownictwo-to jest najwazniejsze, a potem ubierać to w gramatyke.

Wąsek, rozumiem, że dla Ciebie mało znaczę, ale następnym razem nie nazywaj mnie nikim, ok?
Słownictwo jest ważne na każdym poziomie, a z tą gramatyką to też nie do końca jest tak - na rozszerzonej za zadania czysto gramatyczne jest zaledwie 5p (w sumie, to chyba nawet dobrze).
Reasumując, bezsensowne klepanie gramatyki jest... bezsensowne (co nie znaczy, że całkowicie bezużyteczne).

Cytat:

Ja przyznam, że dopiero w IV poznałam, co to jest nauka niemieckiego

Ooo, zgadzam się Very Happy

Ale za to jestem pewna, że maturę z niemieckiego ZDAM.

Gość

języków obcych uczę się dopiero od 4 klasy podstawówki, w związku ze zmianą szkoły trafiłem do klasy w której wszyscy mieli angielski już od zerówki, ale szybko nadrobiłem materiał, w piątej klasie doszły jeszcze niemiecki i rosyjski, i tak się tych trzech języków uczyłem i w podstawówce i dalej w gimnazjum. teraz w Liceum mam najwiecej niemieckiego, co mnie nie raduje, wolę angielski, w nauce dużo pomagają mi materiały z British Council Library (w UMCS). Uczę się samodzielnie, nigdy nie potrzebowałem pomocy (korków/szkoły językowej etc) w nauce. A szczególnie denerwuje mnie, że nie mozna na tym angielskim 'przyspieszyć', bo przyznajcie...zrobienie nie do końca podręcznika 'English File 1' (Elementary) w 2 LATA!!! w Liceum... to trochę coś nie tak jest chyba....

Eunice napisał:

Cytat:

Ja przyznam, że dopiero w IV poznałam, co to jest nauka niemieckiego

Ooo, zgadzam się Very Happy

Ale za to jestem pewna, że maturę z niemieckiego ZDAM.

Tego też jestem pewna- maturę z niemieckiego zdam. Już sorka Szanowna G. i jej przecudowne kartkóweczki o to zadba. Co do języka angielskiego to przeraża mnie tempo z jakim przerabiamy materiał i poziom, bez szkoły językowej się nie obejdzie.