IV LO im.Stefanii Sempołowskiej

Gość

nadia napisał:

No proszę, widzę,że dobra "marka" profesor G. nie mija.Jestem absolwentką tego liceum.Maturę zdałam 10 lat temu. Mnie niemieckiego uczyła profesor O. ale słyszałam od innych,że pani G. jest wymagająca i świetnie naucza. A co sądzicie o p. O.? A tak na marginesie to ja sama ucze niemieckiego.Pozdrawiam wszystkich!

Moja klasę uczyły obydwie sorki=)
Pierwsza grupa przypadła Sorce G. a druga Sorce O.
w mojej opinii obydwie sorki - uczą - Wink

Sorka G. jest wymagająca i to się chwali, bo się mimo to niemieckiego wspaniale uczyło Smile

Sorka O. uczyła drugą grupę - ich wyniki na maturze były takie... średnie. Moim zdaniem Sorkę O. jest łatwiej rozproszyć...np. rzucić temat Muru Berlińskiego...to ponad pół lekcji schodzi;P u Sorki G. nie ma możliwości odskoczyć od tematu. Po prostu NIE MA. Ucina i wszyscy się zajmują tym czym powinni.

aaa, no i z grupy Sorki G. się na germanistykę dostały przynajmniej dwie osoby, (w tym jedna też na translatorykę...czort wie co to ale się dostała Smile

)

Ja również znam kilka osób które uczyła sorka G. i dostały się na germanistykę. A co do sorki O.to faktycznie łatwo można odejść na lekcji od tematu.Pozdrawiam wszystkich uczniów i absolwentów tej szkoły. Mam do niej wielki sentyment i mile wspominam. Niedawno dowiedziałam się że zmarła profesor Zofia W. od polskiego i zrobiło mi się bardzo przykro. A czy możecie mi napisać czy sorka Urszula O. od fizyki jeszcze uczy?

oj uczy, uczy..... i to jak.. Wink

A pani Jadwiga K.od matematyki?Uczy jeszcze?

nadia napisał:

A pani Jadwiga K.od matematyki?Uczy jeszcze?

Już nie- widziałam ją na ślubowaniu uczniów klas pierwszych w zeszłym roku, wtedy też się z nami pożegnała.

indiced napisał:

u Sorki G. nie ma możliwości odskoczyć od tematu. Po prostu NIE MA.

Jest możliwość, jest... Zapewniam! Może to dlatego, że ang-niemy spotykają się z sorką G. o wiele częściej, a może to wina zachowania naszej grupy... W każdym razie pani G. potrafi czasem przez kilkanaście minut odpowiadać na jakieś niewinnie rzucone pytanie Very Happy

A niekiedy daje się nawet ubłagać, żeby zorganizować "luźną lekcję" (np. przed feriami, Wielkanocą). Przyjemnie czasami odejść na chwilę od tematu, rzadko się jednak takie "przerywniki" zdarzają.

Gość

@nadia: Sorka K. po perturbacjach przeszła na zasłużona emeryturę, stwierdzając, że za dużo od nas wymagała Very Happy

Ale jest możliwość kontaktu z nią przez Gadu-Gadu.

@Eunice: Może Sorka G. spisała Was już na Straty? ;P u nas jeśli pojawił się jakiś przerywnik to tylko wtedy gdy był związany z tematem lekcji...jak "komunikacja miejska w Berlinie" i oczywiście słownictwo trzeba się naumieć Very Happy

Mamy nową anglistkę! Pani R. odeszła już na emeryturę i zastąpiła ją Nowa Pani. Byłam dopiero na dwóch jej lekcjach, ale wygląda na to, że Nowa Pani naprawdę uczy. I to tak, abyśmy zdali maturę...
Zobaczymy co będzie dalej...

Ja tam z sorki Z. jestem bardzo zadowolony. Kobieta uczy i nawet zażartuje. Po prostu bajka.

Sorka Z. wymagająca jest, ale uczy dobrze to fakt.

Właśnie ubolewała bardzo, że ma z nami tylko 2 godziny w tygodniu. W sumie ja odrobinkę chyba też Very Happy

Ja tez mam z wyżej wymienioną Nową Panią i jestem szalenie zadowolona:) mam przynajmniej pewność, że będę jakoś przygotowana na maturę Very Happy

W moich pierwotnych planach była matura z niemieckiego. Ale właśnie zaczynam się poważnie zastanawiać nad zmianą języka na angielski ;]

hehe...ja mam z nią 6 godzin. Potrafi wymęczyć.

@Żaba: A ja nie bardzo... Pani R. nie była zbyt wymagająca, jednak mi to naprawdę pasowało- na maturze zdaję niemiecki. A mój angielski? Leży i kwiczy. Z drugiej strony może to właśnie jest TA chwila, aby zacząć się go systematycznie uczyć?

Gość

Nie wymęczcie Nowej Nauczycielki za bardzo na początku. Nie zniechęcać.
Swoją droga gratuluję, że trafiliście na KOGOŚ serio.